sobota, 21 sierpnia 2010

Przygotowania do Konferencji Naukowej Studentów

Dzisiaj będzie trochę nietechnicznie. To znaczy nie będę opisywał żadnej technologii tylko opowiem o moich nastrojach przed Konferencja Naukową Studentów (KNS). Ale zacznijmy od początku.

Czym jest ta konferencja? A no jest to konferencja naukowa organizowana przez Politechnikę Wrocławską dla studentów. Zazwyczaj konferencje naukowe są organizowane dla pracowników naukowych (doktorów, profesorów). Piszą oni wcześniej artykuł, który następnie przedstawiają na danej konferencji. Artykuły dotyczą zagadnień nad którymi aktualnie pracują i temat musi jakoś być powiązany z tematem konferencji. Uczestnicy przedstawiają więc swoje osiągnięcia i wymieniają się wiedzą podczas rozmowy w przerwach między wystąpieniami. Ponadto chcąc się wspinać w górę po drabinie kariery naukowej trzeba mieś jakieś tam / ileś tam publikacji naukowych.

Konferencja Naukowa Studentów jest tego typu konferencją, ale przygotowaną dla studentów. Aby ambitniejsi, lub tacy co wybierają się na doktorat, mogli mieć już w swoim dorobku coś co jest liczone jako publikacja naukowa.

W tym roku po raz pierwszy konferencja miała być przygotowana we współpracy z Óbuda University w Budapeszcie. Czyli polscy i węgierscy studenci mieli się wymieniać wiedzą i doświadczeniem. Aby wziąć udział w konferencji należało przygotować artykuł naukowy na 6 stron maks. Była ustalona formatka (czcionka, odstępy itp.) i marginesy były takie duże że nie było ciężko napisać taki artykuł. Jako że konferencja jest międzynarodowa należało przygotować artykuł w języku angielskim. Niby jakaś opłata miała być za udział w konferencji, ale zazwyczaj można sobie załatwić dofinansowanie z uczelni na taki wyjazd. Dla polskich studentów był też przewidziany autobus jadący z Polski na Budapesztu wliczony w cenę konferencji.

Tak wiec widmo niemal darmowej wycieczki na Węgry okazał się bardzo motywujący dla mnie do wzięcia udziału w tej konferencji. Nie zraził mnie angielskojęzyczny charakter konferencji, ani konieczność przygotowania wystąpienia w celu zaprezentowania artykułu. A wystąpienia publiczne mi się jakiś czas temu bardzo spodobały. Uznałem więc, że to będzie kolejne wyzwanie dla mnie.

O czym zrobiłem artykuł? A no opisałem pewien fragment tego co robie w ramach pracy magisterskiej. Wysłałem artykuł do organizatorów w wyznaczonym czasie i czekałem na rozwój sytuacji.

Po jakimś czasie dostałem wiadomość od organizatorów, że zgłoszono 109 artykułów. 102 były z Polski i 7 z Węgier. Komitet organizacyjny podjął wiec decyzję, aby konferencję zrobić w Polsce w Szklarskiej Porębie. Nie jest to to samo co Budapeszt, no ale trudno się mówi. Charakter konferencji ma być jednak zachowany, więc wystąpienie po angielsku dalej jest aktualne. Udało się załatwić dofinansowanie z uczelni aby pojechać na konferencję, więc dobra - jadę.

Konferencja zaczyna się w poniedziałek (23.08.2010). Prezentację już jakiś czas temu przygotowałem. Przykładam dużą wagę do swoich wystąpień publicznych i uważam, że odpowiednio wcześniej przygotowana prezentacja to podstawa sukcesu wystąpienia. Kilkukrotne jej przejrzenie w ciągu kilku dni, już powoli układa odpowiednie zdania w głowie, co należy przy którym slajdzie powiedzieć.

Jako że nie jestem specjalistą z języka angielskiego przygotowałem sobie dokładny tekst wystąpienia. Nie przygotowywałem tego nigdy wcześniej, więc zobaczymy jak to wyjdzie. Planuję mieć przy sobie treść mojego wystąpienia, aby czasem zerkać na kartkę i wygłaszać te trudniejsze zdania. Obok treści dodałem sobie małe obrazki odpowiadające slajdom z mojej prezentacji, abym mógł się szybko odnaleźć. Oczywiście muszę również uważać, aby nie czytać cały czas i aby kartka nie stała się barierą między mną a słuchaczami. Patrząc na rozpiskę konferencji występuję jako pierwszy więc nie będę musiał długo czekać i się dodatkowo stresować :)

Dzisiaj jeszcze wygłosiłem swoją prezentację moim współlokatorom. Dziękuje Ewie i Łukaszowi że chciało się wam mnie słuchać! Wyłapali oni moje potknięcia językowe. Wiem już nad czym muszę popracować. Dodatkowo sprawdziłem czas jaki mi ona zajmuje, gdyż na konferencji jest ograniczenie do 12 minut na prezentacje + 3 minuty na pytania. Spokojnie się mieszczę w czasie i nie powinien go przekroczyć.

Po konferencji napiszę na blogu jak mi poszło pierwsze publiczne wystąpienie w języku angielskim, jak i o samej konferencji.

Przy okazji zachęcam jeszcze do rejestracji na Java Developer’s Day 2010. Do niedzieli obowiązuje jeszcze najniższa cena więc warto się zarejestrować. Ja już to zrobiłem :)

1 komentarz:

  1. Daj formatkę w latexu do artykułu, który pisałeś na konferencję.

    OdpowiedzUsuń